Mocne słowa Korwin Piotrowskiej o show-biznesie: "Ma spiętą dupę"

Karolina Korwin Piotrowska na okładce "Wysokich Obcasów Extra"
Karolina Korwin Piotrowska na okładce "Wysokich Obcasów Extra"

Prowadząca w TVN Style "Magiel towarzyski" Karolina Korwin Piotrowska udzieliła kontrowersyjnego wywiadu magazynowi "Wysoki Obcasy Extra". Rozmowa obfituje w cytaty, które mają szansę narobić szumu w biznesie. Wybraliśmy dla Was kilka najmocniejszych fragmentów:

O tym, że ludzie jej nienawidzą:

Nie ludzie, ale celebryci. To spora różnica. A im bardziej mnie nienawidzą, tym bardziej mnie to kręci.

O gwiazdach i polskim show-biznesie:

Polskie gwiazdy trzeba edukować i ja jestem edukatorem, belfrem z powołania.

Cały polski show-biznes ma tak spiętą dupę, że się w głowie nie mieści. To są nadęte, niepewne siebie i nieszczere osoby.

Dzisiejsi celebryci stali się totalnymi ekshibicjonistami. Dawniej ekshibicjonizm leczono, dzisiaj ekshibicjonista zostaje gwiazdą show-biznesu i zarabia na chorobie psychicznej pieniądze.

Pracowałam w biurze prasowym filmu "Pianista" z agentką Adriena Brodyego. Ona wiedziała, co on zrobi za dwa lata, w pracy i życiu. Była jego mózgiem, kontrolowała każdy jego ruch. Traktowała go jako inwestycję na przyszłość. Marzę o tym, aby w Polsce pojawili się prawdziwi menedżerowie, nie żony, kochanki, przyjaciółki gwiazd czy inni uzurpatorzy.

Jesteśmy urodzeni w pszenno-buraczanej Polsce na granicy dwóch światów - Wschodu i Zachodu, a zawsze marzyliśmy, żeby być Paryżem albo chociaż Wiedniem. Wychowani na ziemniakach oraz kapuście chcemy wyglądać jak Włosi, mieć seksapil Francuza i otwartość na świat Amerykanina.

O Kubie Wojewódzkim:

To Kuba ma ze mną problem, ja z nim nie mam. Ja go lubię, imponuje mi jego wiedza o filmie, którą się nie chwali, bo wie, że więcej zarobi jako głupol. Zawsze będę go jednak bronić, bo trzeba bronić tych, co sieją twórczy ferment. Nie wiem, czemu on regularnie na mnie najeżdża. (...) Ja się nie obrażam, bo obraża się tylko służba. Jak go oblali jakąś cieczą, wysłałam mu SMS-a, że współczuję. Bo nie toleruję przemocy. Jakiejkolwiek.

O sobie:

Moją religią jest wolność, a nie feminizm.

Plotki na swój temat lubię. Najbardziej, że jestem lesbijką. Z Michałem Pirógiem rozmawiałam, czyby nie spróbować, ale powiedział, że byłabym w tym zupełnie niewiarygodna. Niestety, nie słyszałam nigdy plotki o tym, jakobym zdobyła coś przez łóżko. To mnie nawet boli, bo podważa mój seksapil, w który nieustannie i z nadzieją wierzę, choć wiadomo, że nadzieja matką głupich.

Ja zawsze chciałam pisać, ale nie wiedziałam, czy potrafię. "Bomba" pokazała, że mogę to robić tak, jak chcę. Nikt mi tego nie autoryzuje.

Moja matka twierdziła, że w populacji myśli średnio od 5 do 7 proc. ludzi. Reszta konsumuje. Jestem w tych kilku procentach, dlatego prowokuję, zadaję pytania i rozpoczynam dyskusję, recenzując akurat gwiazdy. Wiem, że ktoś powie, że się wywyższam, ale mam to gdzieś. Jak śpiewa Kazik "Idę prosto. Nie biorę jeńców żadnych"

Co sądzicie o tych wypowiedziach? Karolina ma rację czy przesadza?

Cały wywiad z Karoliną Korwin Piotrowską znajdziecie w najnowszym numerze "Wysokich Obcasów Extra".

Autor: pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości