Dzieci skazańców

Dzieci skazańców
Dzieci skazańców

"Słoneczna wioska" na przedmieściach Pekinu ma niewiele wspólnego ze swoją optymistyczną nazwą. Mieszka tu około 150 dzieci, których rodziców skazano na śmierć. Chińskie prawo zabrania ich adopcji a państwo nie daje pieniędzy na opiekę. Rodzice dzieci zostali skazani z najróżniejszych powodów; często politycznych, ale też za gwałty, morderstwa, stręczycielstwo. Dzieci stają się niewinnymi ofiarami a hańba kary śmierci w tamtejszej kulturze przechodzi z pokolenia na pokolenie. Przypomnijmy, że w Chinach wykonuje się 80% światowych egzekucji, około 5 tysięcy rocznie… W "Słonecznej wiosce" pracuje prawdziwy anioł. To dyrektorka, 66-letnia pani Jang, zwana babcią. Babcia Jang sporo wie o karze śmierci, do 1995 roku była strażniczką w chińskim więzieniu. Na co dzień widziała rozpacz skazanych więźniów, którzy nie mieli informacji o dzieciach. Dzięki Jang, w 1999 roku zorganizowano pierwsze widzenie skazanej z powodów politycznych kobiety z dwiema córeczkami. Widzenia są dziś standardem. Tamta chwila odmieniła życie pani Jang. Obecnie w Chinach, dzięki niej, otwartych jest 9 "Słonecznych wiosek" i będą powstawały kolejne. Państwo nie łoży na wioski. Babcia Jang w weekendy organizuje dni otwarte i kiermasze, na których sprzedaje się drobne przedmioty wytworzone przez dzieci. Babcia Jang zaopiekowała się 2 tysiącami sierot. Była nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla.

Obejrzyjcie koniecznie ten wstrząsający dokument o jednej z wiosek dla sierot w chinach! Dzieci żyją tam w skrajnie złych warunkach i biedzie, jednak dzięki Babci Jang – te warunki stały się ludzkie…

podziel się:

Pozostałe wiadomości