Dorota Wellman o autorce hejterskich komentarzy: "Serdecznie jej współczuję"

Dorota Wellman
Dorota Wellman
W najnowszym numerze magazynu "Zwierciadło" znalazła się rozmowa z Dorotą Wellman m.in. o hejcie w Internecie, z którym się spotyka.

Jednym z tematów wywiadu przeprowadzonego przez dziennikarkę "Zwierciadła" z Dorotą Wellman był hejt. Prowadząca "Inspirujące kobiety" i "Dzień Dobry TVN" przytoczyła wyniki badań, z których wynika, że w zdecydowanej większości autorkami hejterskich komentarzy w internecie są kobiety!

- Anonimowo, bezkarnie i z wielką radością kobiety wypisują w Internecie rzeczy straszne o innych kobietach (...) Nie jestem w stanie pojąć, jak na końcu ludzkiego pióra, którym jest dziś najczęściej klawiatura komputera, może być tyle nienawiści wobec drugiego człowieka. W tej nienawiści jesteśmy ohydnie wyrafinowane. Nie przejdzie nam przez myśl, jaka tragedia może kryć się za tym, że któraś z nas nie ma dzieci... Wyobrażasz sobie, że matka dwójki dzieci pisze do innej kobiety: „Co ty bezdzietna suko możesz wiedzieć o wychowaniu?"? Czy powiedziałaby jej to samo w twarz? Nie, bo jest tchórzem, a zastrzyk odwagi daje jej wyłącznie anonimowość... To można określić jednym słowem: ściek! - podsumowuje Wellman.

Dziennikarka zapytała też Dorotę, jak ona sama reaguje na hejterskie komentarze na swój temat:

- Nie będziemy się czarować, kiedy czytasz o sobie: „Ty stara, gruba świnio, powinnaś już zdechnąć", nie czujesz się najlepiej. Ale ja znalazłam na to sposób. Po pierwsze myślę, że pani, która tak do mnie pisze, jest głęboko nieszczęśliwym człowiekiem, serdecznie jej współczuję. Po drugie staram się po prostu nie czytać tych wpisów – wchodzenie do ścieku jest mazaniem się w nieczystościach, postanowiłam się nie brudzić. Nauczyłam się przyjmować uwagi wyłącznie od osób, które są mi życzliwe, co absolutnie nie oznacza, że czekam wyłącznie na komplementy i pochlebstwa. Nie, czekam także na krytykę, ale taką, za którą stoi chęć, żebym zrobiła coś lepiej, a nie chęć dowalenia mi i patrzenia, czy się może Wellman złamie, a może zacznie płakać, itd. Słucham ludzi, których cenię, którym ufam, którzy są dla mnie ważni. Zdanie ścieku nie jest dla mnie ważne. (...) Nie warto też wchodzić w „dialog". Największą satysfakcją hejtera jest to, że się mu odpowie. Kocha, kiedy piłka jest w grze, wtedy rozwija skrzydła.

Cały wywiad z Dorotą Wellman znajdziecie w nowym numerze "Zwierciadła".

podziel się:

Pozostałe wiadomości