"Matki za kratami" tęsknią za dziećmi

Matki za kratami
Matki za kratami

Monika skazana na 9 lat za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, płaci w więzieniu za błędy młodości. Kiedyś najważniejsze były narkotyki i alkohol. Monika mówi, że zmądrzała. Zresocjalizowała się, wiele zrozumiała, opiekuje się starymi ludźmi w domu pomocy społecznej. Teraz najważniejszy jest dla niej 9-letni Grześ, jej syn. Wychowują go dziadkowie ze strony ojca, a Monika nie widziała synka kilka lat! Matka i syn bardzo za sobą tęsknią.

Maria zawsze wzbudza wielkie zdziwienie - jak taka kobieta może siedzieć w więzieniu?! Jest wykształcona i kulturalna. Pomagała ludziom uzyskiwać kredyty, fałszując zaświadczenia o zarobkach. Prowadziła pośrednictwo kredytowe. Chciała pomóc, nie zdawała sobie sprawy, że dostanie za to 3-letni wyrok. Na wolności czekają na nią trzy córki i mąż. Maria po wyjściu będzie wiodła normalne życie. W więzieniu przeszkadzają jej nawet przekleństwa innych osadzonych. Maria jest potwierdzeniem powiedzenia, że do więzienia może trafić każdy.

PREMIERA siódmego odcinka "Matek za kratami" w sobotę 24 maja o godz. 22:00.

Powtórki odcinka:

poniedziałek, 26 maja, 20:10

piątek, 30 maja, 23:30

podziel się:

Pozostałe wiadomości