"Inspirujące kobiety": po śmierci męża nie miała niczego. Została Pozytywną Egoistką

"Inspirujące kobiety": Dagmara Skalska o śmierci męża i pierwszym spotkaniu z Dorotą Wellman
Gdy umiera ukochany człowiek, mąż, można się załamać. Z tego załamania można się już nigdy nie podnieść. A można tak jak Dagmara Skalska odnaleźć w tym sens, a nawet radość. Poznajcie bohaterkę 4. odcinka "Inspirujących kobiet" Doroty Wellman.

Bohaterka 4. odcinka programu Doroty Wellman "Inspirujące kobiety" to Dagmara Skalska - ma 33 lata i mieszka w Gdańsku. Niedawno została mamą Milki. Teraz mówi o sobie, że jest szczęśliwą, spełnioną kobietą, "Pozytywną Egoistką", ale nie zawsze tak było.

Swojego męża Tomka poznała, gdy miała 18 lat. Od razu wiedziała, że "to ten" i już po 3 miesiącach znajomości wzięli ślub. Ogromem swoich miłości postanowili dzielić się z innymi. Razem stworzyli ideę pozytywnego egoizmu.

- Zaczęliśmy się tym dzielić z innymi poprzez bloga, kampania społeczne, spotykając się z tysiącami osób, rozmawiając o pozytywnym egoizmie - wspomina Dagmara. - Myślenie o sobie, pozwala nam być lepszym dla innych.

Wtedy Dagmara słyszała, że to mało wiarygodne, bo i ona, i jej mąż są młodzi, mają wszystko. Niewiele wiedzą o prawdziwym życiu. Wtedy usłyszeli diagnozę - Tomek zachorował na raka. Po półrocznej walce z nowotworem i po 8 latach małżeństwa z Dagmarą zmarł w jej ramionach, patrząc jej w oczy.

Dagmara straciła nie tylko ukochanego człowieka, ale także dom i firmę.

- Poczułam, że życie jest bardzo kruche. Stwierdziłam, że nie będę myśleć, planować, będę próbować, będę poszukiwać. Zaczęłam medytować - wspomina. - Nie miałam nic i zaczęłam pisać. Został mi blog, który prowadziliśmy. I wtedy odezwał się do mnie wydawca, proponując wydanie książki.

To był impuls, by zacząć działać i wrócić do idei pozytywnego egoizmu i zrobić coś nowego. Postanowiła nauczyć się medytacji od prawdziwego mistrza, wojownika Shaolin. Sama była wtedy chora, bo po śmierci męża jej jelita "nie pracowały".

- On powiedział, że mnie wyleczy. Teraz ja uzdrawiam - twierdzi Dagmara.

Dagmara prowadzi zajęcia dla kobiet, na których medytuje z nimi i uczy je skupiania się na sobie i swoich potrzebach, by dzięki temu być lepszymi dla innych. "Szczęście to jest nasz wybór" - powtarza im.

To samo mówiła podczas pierwszego spotkania z Dorotą Wellman - 8 miesięcy po śmierci męża Dagmara pojawiła się bowiem w "Dzień Dobry TVN". Zszokowała wtedy Dorotę i Marcina swoim uśmiechem od ucha i stwierdzeniem, że to od nas zależy, jak przeżyjemy śmierć bliskiej osoby. Można rozpaczać nad sobą albo zaufać sobie i dać sobie radę.

Po kilku latach od śmierci męża Dagmara związała się z innym Tomkiem, którego nazywa Dzikim Joginem (DJ). Zaszła w ciążę, a tuż przed porodem... dowiedziała się o jego zdradzie. Najpierw roztrzaskała mu na głowie patelnię, wyrzuciła go z domu, ale w końcu uznała, że dla samej siebie chce naprawić tę relację.

- W życiu naprawdę trzeba parę rzeczy przenieść z głowy do d**y, żeby być szczęśliwym - mówi Dagmara. - Fitness umysłu pozwala te niepotrzebne rzeczy z umysłu przenieść tam, gdzie jest ich miejsce.

Teraz Dagmara, DJ i mała Milka tworzą szczęśliwą rodzinę.

4. odcinek "Inspirujących kobiet" zobaczysz w TVN Style jeszcze w:

wtorek, 18 maja, 12:55

środę, 19 maja, 21:55

czwartek, 20 maja, 15:40

niedzielę, 23 maja, 14:15

podziel się:

Pozostałe wiadomości