Nieumyślnie zabiłem własne dziecko

Nieumyślnie zabiłem własne dziecko
Nieumyślnie zabiłem własne dziecko

Śmierć przez hipertermię, czyli przegrzanie, jest co roku w Stachach przyczyną śmierci 30-40 dzieci. Pytania: "Jak mogłeś zostawić dziecko w samochodzie?" "Jak mogłeś zapomnieć o swoim dziecku?" będą zadawane każdemu z rodziców – winowajców setki razy. Przez partnera, przez bliskich, przez przyjaciół, policję, sąsiadów, dziennikarzy i przez nieznajomych. To pytanie będą sobie sami zadawali tysiące razy.

Dianna i Dough któregoś ranka zostawili w samochodzie córeczkę Kristen. Dziecko zmarło. Odpowiadają szczerze: „Nie wiemy, dlaczego tak się stało. Ale wiemy, że tak się może stać, bo to nam się przydarzyło. Wiemy tylko, że tego nie można cofnąć". „Wielokrotnie próbowaliśmy sobie przypomnieć, co zrobiliśmy tego ranka inaczej i nie możemy" – dodają.

Co dzieje się z rodzicami dzieci, które zmarły w upale, pozostawione w zamkniętych samochodach? Dopada ich wyniszczające poczucie winy, ostra reakcja społeczeństwa, trwałe piętno zabójcy i groźba długoletniego więzienia.

Poznajcie rodziców, którzy przeżyli tę traumę. Zmagając się z własną winą i gniewem publicznym, rodzice otwierają się na temat tej okrutnej tragedii. Mrożący krew w żyłach dokument zagłębia się w temat tabu otoczony niepokojem społecznym.

Nieumyślnie zabiłem własne dziecko

podziel się:

Pozostałe wiadomości