Patrząc na Agatę Młynarską, ciężko uwierzyć, że ma 54 lata! Sylwetki i energii mogłaby jej pozazdrościć niejedna o połowę młodsza kobieta. Jak się okazuje, prowadząca "Eks-tra zmianę" wciąż jednak spotyka się z komentarzami, że w tym wieku już nie wszystko jej wypada. Prezenterka postanowiła odpowiedzieć na takie komentarze wpisem na Instagramie, który zilustrowała zdjęciem z sesji wykonanej przez Marlenę Bielińską cztery lata temu, z okazji 50. urodzin.
Najwięcej emocji wzbudziła jednak treść postu. Agata stanęła w obronie wszystkich kobiet 50 +, które nie chcą być tylko babciami, a mogą być też "cud babkami":
"Babka po 50tce słyszy, że jest za stara, że time is over i sex i praca i radość też. Że tylko emerytura i wnuki mają godnie wypełniać jej życie. Serio, to właśnie usłyszałam. Nie wchodzę w tę dyskusję. Niech każdy robi co chce i wygląda jak chce! Wiem jednak, że kawa nie wyklucza herbaty. Jak gość się dowiedział, że jestem babcią, prawie fiknął. Przesyłam zatem zdjęcie z sesji na moje 50 urodziny. I przekazuję wszystkim informację o tym, że dziewczyny potrafią w jednej chwili z dresów, gaci i nieumytych włosów przeistoczyć się w cud babki. I od ziemniaków przeskoczyć do manicure. Potrafią zasuwać na kilku etatach, pracować, kochać się i robić pierogi dla wnuków. I dzieje się to niezależnie od wieku. A im starsze, tym lepiej im to wychodzi. No i jeszcze jest o czym pogadać z nami"
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, których autorzy przyklasnęli wpisowi Młynarskiej.
- Jak mam 60 plus to... kapcie i różaniec! O nie!!... Ja teraz to nic nie muszę! Ja ewentualnie mogę! Mogę robić to na co mam ochotę i kiedy mamy ochotę - to jeden z komentarzy. Za wszystkie Agata podziękowała fanom pod kolejnym zdjęciem, wykonanym tuż po przebudzeniu.